Domek w chmurach 77 komentarze 2014-02-06

Wspólnota – altruizm czy pochwała egoizmu?

Długość: 26min MP3 (24.5MB) RSS

Czym jest wspólnota? Co nam daje wspólnota? Dlaczego egoizm nie jest taki zły jak go malują? I bonus: przepis na utopie altruistyczną i piosenka europejska.

Kasia

Audycja o ideach. "Filozofia nie jest ucieczką od realnego świata do czegoś odległego od codziennego życia, ale praktyczną potrzebą dotyczącą każdego aspektu realnego świata. Od codziennych spraw biznesowych po najszersze sprawy polityki i ekonomii. Bez odpowiedniej filozofii jako podstawy i naszej obrony - wolny rynek idei zwyczajnie zniknie" Richard E. Ralston Wyjątkowo krytyczne uwagi proszę kierować na adres domek_w_chmurach@wp.pl ;)

  • Lukszmar
    Lukszmar
    10 lat temu

    Tak, lepiej być ostrożnym w mówieniu o przynależności do wspólnoty, jeszcze za nim poznasz tą grupę której zdradzasz swoje poglądy. Chociaż często nie jest trudne wyczucie na co możesz sobie pozwolić w danej grupie. Ja się generalnie nie przejmuję tutaj na enklawie prawie niczym, chociaż na początku kojarzyłem jedynie Martina. Natomiast na You Tube unikam ogólnie komentowania. Chyba, że coś mnie naprawdę zaciekawi i wprost "ciśnie" na wypowiedź.

    Wszystko zależy od konkretnej wspólnoty do jakiej nas przypisano przymusowo. Stąd, ja bym jednak wolał być do żadnej przymusowo nie przypisywany. Tyle, że to nie możliwe.

    Tak wspólnoty, są moim zdaniem trochę przejawem egoizmu na większą skalę, ale to wcale moim zdaniem nie jest złe. Przynajmniej dopóki nie jest to irracjonalne. Człowiek ogólnie został raczej uwarunkowany do życia właśnie w jakiejś wspólnocie. Podstawową jednostka takiej wspólnoty przymusowej jest rodzina i kraj narodzin.

    Czasem trzeba się poświęcać, dla wspólnoty a czasem nie. Są pewne granice moim zdaniem, których w żadnym przypadku bym nie przekroczył. Rozsądna wspólnota nie będzie żądać nie wiadomo czego, tylko będzie podobnym głosem wielu ludzi, którzy chcą podobnych rzeczy czy zachowań.

    Egoizm jest równie potrzebny jak też altruizm i wcale nie jest zły. Tylko to wszystko musi być jakoś rozsądnie wyważone. Jak oddasz wszystko to możliwe, że umrzesz albo będziesz klepał biedę. Jak nie oddasz niczego to mało kto Cię będzie lubił, a może nawet nie będziesz w stanie nawiązać żadnych większych relacji z innym człowiekiem.

    Dokładnie, wartości, cele i środki to podstawa w funkcjonowaniu w wspólnocie i ogólnie dzisiejszym świecie. Pierwszy przykład z konkurencją sprzedawców jest normalnym współzawodnictwem w celu osiągnięcia korzyści i życia na jakimś określonym poziomie. Nie należy za to nikogo winić. Ważne jedynie, żeby to nie był wyścig szczurów, żeby przestrzegać jakiś zasad. W drugim przykładzie najlepiej, żeby jednak osoba sama zdecydowała, gdyż to ona będzie musiała przejść przez te studia a nie jej rodzice. Oczywiście nie należ z góry odrzucać propozycji rodziców. Gdyż bardzo możliwe, że może mają rację. Może warto wybrać te studia i iść w ich ślady. Można na przykład zapisać na pierwszy rok na jedne studia, a na drugi na drugie i potem ostatecznie zdecydować na jakich się zostaje.

    Wyzbycie się zupełne egoizmu jest praktycznie nierealne, moim zdaniem. I zdrowy egoizm wierzę, że istnieje i jest faktem.

    Tak lepiej, starać się nie szufladkować ludzi, gdyż oni prawie zawsze mogą nas czymś zaskoczyć.

    Lol, Kasiu ta utopia to pewnie niespełniony sen lewicowych działaczy w rządzie. Nie, łezka się w oku nie kręci :P. Raczej strachem mnie to napawa od razu, co by to się działo gdyby nasza ekipa rządząca mogła nam wszystko odebrać i to wszystko by rozdysponowywała sama. Gdyż ludzie u władzy nie są godni zaufania często i mogą mieć zupełnie inne wartości i poglądy niż my.

    Konkurencja myślę, że jest zjawiskiem naturalnym i normalnym. Ma ona swoje zalety, a dokładnie podnosi jakoś i sprawność działania, a to moim zdaniem jest bardzo istotne. Gdyż dzięki niej się doskonalimy. Co więcej bezpieczeństwo nie jest moim zdaniem najważniejsze jeśli chodzi o rozwój, ale właśnie konkurencja i pokonywanie barier i własnych ograniczeń.
    Oczywiście ja się przejmuję losem przegranych i nie chcę wyścigu szczurów. Tylko pragnę wyścigu z jakimiś zasadami ogólnie przyjętymi. Po takiej rywalizacji wierzę, że nawet przegrany mógłby coś zyskać i odbić się kiedyś od dna.

    Patriotyzm jest spoko, póki jest rozsądny. Natomiast, żeby był rozsądny trzeba zawsze myśleć nad tym co się robi. Fakt, gdy nie ma na to czasu to się zdajemy na instynkt czasem i lecimy z prądem, ale jeśli jest to lepiej kontrolować swój patriotyzm i nie iść ślepo za innymi.

    Ja wierzę, że każdy człowiek powinien przede wszystkim martwić się o siebie i swoją rodzinę. Gdyż, gdy już o te osoby się zadba to będzie się mogło pomóc innym i każdy będzie w pewien sposób samodzielny. Oczywiście należy na to nałożyć siatkę pewnych wartości. Gdyż generalnie są rzeczy, których nie należy robić nawet, żeby pomóc swojej rodzinie czy sobie. I takie zachowania moim zdaniem wcale nie wykluczają, szeroko rozumianej solidarności społecznej. Dowodem na to, jest choćby to, że ja mam własne pieniądze i wpłacam je dobrowolnie na enklawę, pomimo że do bogatych nie należę.

    Problem w tym kraju jest moim zdaniem głównie z radykalizmem, głupotą, marnotrawstwem, niekonsekwencją w poglądach i obietnicach, brakiem odpowiedzialności. Stad sie biorą różne absurdy w naszym życiu i społeczności.

    Odrzucam ten pogląd, że nic nie da się zmienić w tym kraju na lepsze. Gdyż gdyby wszyscy tak myśleli to własnie prowadziłoby to do katastrofy. Trzeba jakoś starać się walczyć o swoje i jednoczyć. Brak jakiegoś oporu to poddanie się i przyzwolenie na to, żeby rządzący robili z nami co chcą. Bycie realistą nie oznacza moim zdaniem właśnie tego. To jest już dla mnie pesymizm.

    Tak, granica ma moim zdaniem trochę negatywny wydźwięk, ale jest potrzebna. Kraj z kolei nie kojarzy mi się źle. Państwo najgorzej mi się kojarzy, bo kojarzę je bezpośrednio z ustrojem i rządem.

    Tak, niechęć do polskości jako całości moim zdaniem też nic dobrego nie wniesie.

    Dokładnie. Sama idea zabierania innym i uczciwego rozdysponowywania dóbr wywodzi się niby z altruizmu i dobroci i sama w sobie nie jest zła, moim zdaniem. Natomiast w praktyce zamienia się ona w koszmar i jak widać próby jej realizowania prowadzą do nieszczęść i tego jak dzisiaj wygląda nasz kraj. Być może za 1000 lat będzie można powrócić do tej idei lub jej części oraz systemu sprawowania rządów, ale wątpię.

    Dokładnie najazd Niemców nie byłby taki super znowu. Gdyż byłaby pewnie obowiązkowa germanizacja, stalibyśmy się obywatelami II kategorii, bylibyśmy pewnie szykanowani, itp.

    Moim zdaniem masz zdrowe i konserwatywno-liberalne poglądy, podobnie zresztą jak i ja :). Audycja ogólnie fajna Kasiu, tylko mogłabyś czasem robić większe pauzy na zastanowienie się.

    Ps. Fajnie śpiewasz i komponujesz :).

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Wybacz Tom, korekta - wg najnowszych danych trzęsienie Ziemi w samym Domku już miało miejsce. W Enklawie ukaże się niebawem.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    A, wybacz Tom, korekta - to jest już niemal pewne, że jednak Ziemia się zatrzęsie - nawet dosłownie - przynajmniej w samym Domku.. ;)

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    10 lat temu

    Niech się trzęsie :)

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Trudny odcinek nagrywam. Czy zatrzęsie się Ziemia - zobaczymy ;)

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Kaśka, masz przerwę w nagrywaniu, czy szykujesz trzęsienie Ziemi?

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Mariusz, weź nie histeryzuj...

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    10 lat temu

    Wyobraź sobie, że osoby z innej kultury gdzie niewolnictwo jest od lat właśnie takie pytania by mieli. My wychowaliśmy się w socjalizmie, dlatego zus to dla ludzi oczywistość - że musi być, no i oczywiście musi być publiczna służba zdrowia...

    Polecam Niepoprawny politycznie przewodnik po Indiach Janka Fijora, tam jest pokazany wpływ kultury i pewnych zwyczajów danego społeczeństwa (chodzi mi o system kastowy).
    http://www.fijor.com/katego...

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Wybacz to porównanie ale.. to co piszesz kojarzy mi się z zastanawianiem się czy faktycznie powinno się znieść niewolnictwo, ponieważ nie wiemy jak wtedy poradzą sobie niewolnicy. Nieważne jak sobie poradzą. Bo niewolnictwo jest niemoralne i nie można przyzwalać na nie pod żadnym pretekstem.

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    10 lat temu

    Ja nie napisałem, że sobie nie poradzą. Natomiast takie zdanie nie jest argumentem w dyskusji. Lepiej brzmi "zostaw ten klucz, lepiej użyj młotka do wbijania gwoździ" niż zdanie "wyrzuć ten klucz, on się nie nadaje do wbijania gwoździ"

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    10 lat temu

    Takie pierdolenie to sobie możesz, idź do urzędu i przypierdol któremuś to wtedy będzie ok - teraz to tysiące ludzi pisze takie pierdoły w internecie.

    Urzędnicy gówno oferują i nic nie wytwarzają jedynie marnują zasoby. To prawda. Żyją z kradzieży to prawda. Jednak co z tym zrobisz? Wyjebiesz mu z bani? Nie bo Cię zamkną. Porozmawiasz z nim? Nie bo od razu wyjedziesz mu że jest złodziejem gorszym od prostytutki - nie dogadasz się. Bez zrozumienia i dyskusji nie wytłumaczysz mu że działa na szkodę państwa i ludzi w nim mieszkających. Nie wiem czy Ci na tym zależy - czy jesteś z tych ludzi co by chętnie ich rozstrzelała/zagazowała?

    Bez zbudowania komunikacji słabo będzie...

    Nie biorę kasy z urzędu, ani z podatków (chyba, że kontrahenci którzy mi płacą biorą - to już ich sprawa). To, że napisałem o nich jak Ci się wydaje "przychylnie" nie znaczy że ich bronie lub sam jestem urzędnikiem.

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Wow, u mnie włączenie IE to już spore poświecenie - tym bardziej dziękuję za komentarz.

    Bardzo się ciesze, że Ci się podoba - serdecznie polecam jej rozpowszechnianie - np. śpiewanie na domówce czy przy ognisku ;)

    Jeśli jest ktoś zainteresowany akordami i tekstem - pisz na maila z opisu audycji.

  • DoMaN
    DoMaN
    10 lat temu

    Fajny temat audycji mam jedno ale
    "Bez zła nie było by dobra" czasem trzeba być gruboskórnym egoistą. najważniejsze to harmonia jednego z drugim. Kontrast powoduje ze dobro staje się dobrem.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    "Co do urzędników - ja jestem zdania, że oni sami nie są wrogo nastawieni do narodu - oni po prostu chcą żyć."

    A pewnie, że chcą żyć, zawsze z redystrybucyjnego wora! Uczciwie, nie bądźcie lolkami, przyznajcie - CO OFERUJĄ!

    Żyją z kradzieży, nazywajmy rzeczy po imieniu, a nie owijajmy w gluty polit-poprawnej ciotowatej gadki-pierdololki. Urzędnik to ramię państwa do takiego czy innego dojenia i cwelenia ludzi, czy to się podoba tym nam, którzy ich mają w rodzinie, czy nie mają. Furda z tym!
    Nazywajmy rzeczy po imieniu, do kroćset! Urzędnik zajmuje się pracą, która hańbi milion razy bardziej, niż rynsztokowa prostytucja w afrykańskich lepiankach! Jeśli pracujesz w urzędzie, olej to i stań się człowiekiem, udowodnij, że potrafisz coś stworzyć, dać innym i sobie, zamiast babrać się w błocie! Nigdy nie jest za późno, by stanąć na nogi!

  • stach
    stach
    10 lat temu

    *poludniowa

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Lechowicz nie kłam, manipulatorze. Komu niby ustępuje jednolita etnicznie i kulturowo Japonia, Korea Połódniowa, Norwegia, itd. Szwajcaria zamyka się właśnie na multi-kulti które chce ją doić.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Specjalnie włączyłem InternetExplorera, żeby napisać ten komentarz (na FF nie działają mi komentarze). Ta piosenka to czaaad. Brawo. Gratulacje. I dzięki.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    A właśnie. Grypy to twory abstrakcyjne, ale jednak istnieją. Ale ja sądzę, że ich wagę i znaczenie powinniśmy oceniać adekwatnie to synergii, którą dają.

    Naród ma tą synergię niewielką. Kiedy się zbierze grupa Polaków to nie jest dużo skuteczniejsza w tym co robi niż suma każdego z tych Polaków oddzielnie. Gorzej, często ta synergia jest ujemna.

    Dobrze zorganizowana firma ma ogromną synergię. Rodzina (taka w miarę zdrowa) też ma wielką. Kościół może mieć sporą. WOŚP Owsiaka ma olbrzymią.

    Więc te grupy są w rzeczywistości dużo ważniejsze niż grupy narodowe. Ja mam dużo więcej wspólnego z rosyjskim programistą niż z polskim stolarzem, wielokrotnie silniejsza jest moja więź z indyjskim chrześcijaninem niż polskim muzułmaninem.

    Państwo na siłę i sztucznie promuje naród jako grupę, bo jest to wyłącznie w jego interesie (patriotyzm narodowy = płacenie podatków, i tak dalej).

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Pewnie, że lepsze. A z czym sobie nie poradzą Twoim zdaniem Mariuszu? :)

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Ale nawet jeśli MY nie istnieje de facto, to istnieją wspólnoty - jednostki połączone ideami, i to właśnie synergia tych jednostek ma siłę coś zmienić.

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Bardzo miła ta nasza dyskusja. Pamiętajmy, że co do jednego na pewno możemy się zgodzić: państwo ingeruje w nasze życie w znaaacznie większym stopniu niż pozwala na to nasza ludzka, wewnętrzna potrzeba wolności.
    I moim zdaniem mamy obowiązek to zmienić, nieważne jak bardzo to się wydaje nieosiągalne.

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    10 lat temu

    Lepsze państwo minimum niż państwo z zusem... ale chętnie wysłucham nowe idee życia ludzi bez państwa. Ale nie takiego pierdolenia, że ludzie sobie jakoś poradzą. Może Kasiu się podejmiesz?

  • stach
    stach
    10 lat temu

    W takim razie pozostają Ci bandyci "nieprzypadkowi".
    Czym ISTOTNYM różni się rząd od regularnej mafii?
    Nawet w kwestii zabijania nie ma różnic - mało tego: brutalności państwa nic nie jest w stanie przebić.

    Ciekawa sprawa: co każe zwykłemu człowiekowi sądzić i jaka nadzieja mu przyświeca, że legitymuje istnienie przestępczej organizacji tylko dlatego, że ta z kolei manifestuje się ugruntowanym, powszechnym przekonaniem o zasadności jego istnienia?

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    MY nie istnieje, fakt.
    Wybieranie miedzy jednym, a drugim państwem jest wyborem beznadziejnym. To tak jakbym miała wybierać miedzy tożsamością, a dobrobytem. Moim zdaniem mogę mieć jedno i drugie. Bez żadnego państwa.

  • Karolina
    Karolina
    10 lat temu

    (Przypomniał mi się tu cytat z musicalu "Hair": Biali wysyłają czarnych na wojnę z żółtymi w obronie ziemi którą zabrali czerwonym ":) Jak pionki w grze planszowej normalnie....

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    Myślę, że już historia pokazała, że jednorodne etnicznie i kulturowo społeczeństwa ustępują w prawie każdej istotnej kategorii państwom, gdzie jest różnorodność.

    Różnorodność zachęca do specjalizacji, a specjalizacja podnosi efektywność. Enklawy kultur w multikulturalnej całości to nie jest dowód na to, że koncepcja różnorodności się nie sprawdza - przeciwnie, to dowód, że próby zmieszania wielu różnych rzeczy w jedną rzecz się nie udają. Inaczej mówiąc, dążenie do jednorodności jest wbrew naturze, a nie dążenie do różnorodności.

    To, że powiedzmy kultury islamu i ateizmu nie da się wymieszać w jedną kulturę nie oznacza, że nie mogą ze sobą sprawnie współpracować specjalizując się. Żyjąc obok siebie, ale w ramach większej całości. Czy to dalej jest multikulturowość? Jak najbardziej! I to najlepsza jej odmiana, śmiem twierdzić.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    Ja bym nazwał wręcz tyranem taki aparat państwa!

    Ale ja z tym nie polemizuję. Tylko z pomysłem, żeby bronić jednego państwa przed drugim. Mam bronić polskich urzędników przed niemieckimi urzędnikami, tylko dlatego, że jedni mówią po polsku? I jaka mi z tego korzyść? I jaka NAM (zakładając, że jakieś MY istnieje) z tego korzyść?

  • stach
    stach
    10 lat temu

    To ma byc argument? Mam czekac az sie "samo" rozwiaze? Czekac az przymus i przemoc narzuca przypadkowi bandyci?

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Czyli uważasz, że ludzie nie są w stanie wymyślić nic lepszego w tej sprawie niż odgórną przemoc i przymus? Chyba nie doceniasz ludzkiej pomysłowości.
    Pewnie chłopi pańszczyźniani też nie przewidywali, że ich los się odmieni. Ale życie bywa zaskakujące ;)

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Takie, ze gdy nie bedzie policji / sadow - to przyjdzie gang, mafia z tzw zlymi intencjami i wprowadzi np nakaz gwaltu ludzi od 10 do 30 lat na jego terenie (w obrebie okolo 100 km kwadratowych). Rozumiem , ze wtedy ja mam wynajmowac policje aby ich zlapala, a nastepnie sad aby ich osadzil. I miec nadzieje ze sad bedzie po mojej stronie - no bo prawo tez nie istnieje , wiec niby na jakiej podstawie ma osadzic?

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Rozwiń proszę tę myśl jeśli możesz.

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    A i jeszcze jedno: co do "wroga" - to jak zatem nazwałbyś państwo, które mobilizuje (często pod groźba kary śmierci za odmowę uczestnictwa) "swoich" ludzi do tego by zabijali innych ludzi tylko dlatego, że tamci mówią innym językiem i trochę gorzej sobie radzą gospodarczo? Może "przyjacielem"?

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    "musi być państwo, muszą być państwowe sądy"
    - poproszę o argumenty przemawiające za przemocą, która pod groźbą zamkniecia czlowieka w wiezieniu lub wielu innych gorszych rzeczy (np. brr kara śmierci) każe mu płacić za usługę, z której nie ma ochoty korzystać.

  • MarcinB
    MarcinB
    10 lat temu

    Infantylne tłumaczenie.

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Tak, zgadza się, pewnie oprócz obserwacji wydarzeń wyczytałeś to miedzy wierszami albo w moich myślach :) a takie ruchy Twoje wymarzone to chyba też już się pojawiają tu i ówdzie.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    O co ci chodzi? Panstwo minimum nie wyklucza prawa do posiadania broni. Ma byc panstwo zero? Czyli anarchia? Dla mnie "anarcho kapitalizm" to utopia. Musi byc jakies panstwo, przy oczywiscie max wolnosci dla obywateli.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Tyle, że państwa narodowe i ich zanik, nie jest procesem naturalnym. To się dzieje odgórnie, rozglądnij się. W związku z tym marzą mi się właśnie teraz, wbrew woli globalistów chcących państw kontynentalnych, antypaństwowe ruchy separatystyczne.

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Dobrze słyszałeś.
    Hoplofobem? Bynajmniej.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Sądy zawsze są zależne od państwa. W mniejszym lub większym stopniu działają zwykle na korzyść organów państwowych. Niezawisłość sądów to tania bzdura, którą kupi tylko człowiek naiwny. Państwo tworzy prawo dla własnych potrzeb. Gdyby jego zapisy był jasne, proste i klarowne, służyłoby w dużej mierze nam. Nie wszędzie tak jest, bywa gdzieniegdzie mniejszy zamordyzm. Nie kupuję idei państwa minimum, choć wolałbym takie, niż np. centralistyczne państwo europejskie. Rząd będzie miał problem z ludźmi w dwóch przypadkach:
    - gdy są skłonni odpowiedzieć zbrojnie: posiadają broń palną.
    - gdy istnieje silna rodzina albo rozbudowane klany. Państwo nienawidzi i boi się uzbrojonych po zęby, scalonych i nie przecwelonych rodzin

    Państwo, które pozbawia ludzi niezależności finansowej, REALNEJ własności prywatnej i broni, powoduje rozpad więzi między ludźmi, rodzi instytucję donosu, powoduje infantylizację mężczyzn i generalnie tworzy społeczności zombiaków niezdolnych do działania, tworzenia silnych relacji i samoobrony. Kiedy słyszę, jak jakiś urzędnik chwali się posiadaniem broni, podczas gdy normalni ludzie są jej pozbawiani, mam ochotę od razu walić go w ryło. W samoobronie.

  • Sylwek
    Sylwek
    10 lat temu

    No nie musi i nie współistnieje. Jeśli chodzi o mnie, to mi nic do dowolnej wolności konkretnego człowieka. Jeśli chodzi o skalę państw, to weźcie pod uwagę tak ubóstwiany przez zwolenników wolnego rynku Singapur i sprawdź, jaki tam panuje zamordyzm w kwestii obyczajów.

    Ja mówię o praktyce, nie o teorii, nawet najpiękniejszej. Nawet w teorii (czy to w skali mikro czy makro) są to 2 różne pojęcia i co najwyżej można badać, czy są one w praktyce silnie skorelowane, coś jak proces ceny złota i ceny srebra. Takie mówienie "musi, zawsze, wszędzie, bez wyjątku i już" powoduje oczywiście, że mówiącemu przypisuje się atrybuty nieomylnego profesora, ale czy warto się stawiać w tej pozycji w czasie dyskusji, tym bardziej, gdy się okazuje, że bardzo łatwo podać kontrprzykład? Wątpię.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Wiadomo, że minimalne państwo musi być. Sądy itd. Ale miminalne.

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Dzięki Martin za miłe słowa.

    Bardzo trafna uwaga o narodowych państwach. Napisałam tą piosenkę ponad rok temu, od tamtej pory moje poglądy troszkę się zmieniły.
    Dzisiaj mogę powiedzieć jednoznacznie, że państwo narodowe raczej nie jest zbyt dobre dla człowieka - bo jest państwem. Powinnam trochę pozmieniać tekst.
    A czy jednorodne etnicznie i kulturowo społeczeństwa są przeżytkiem? Nie wiem. To zależy czy formowałyby się spontanicznie jak teraz dzielnice pakistańskie, polskie czy buddyjskie w Anglii i jak by działały, gdyby nie sztuczne granice państwowe.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Czy dobrze słyszałem?
    "Nienawidzę państwa!". Serio tak myślisz? Kurcze, tu trochę facetów pisze, gada i ani jeden tego na głos nie powiedział (wiem, to ma być radio, gdzie każdy ma udawać, jak to wszystkich naokoło kocha i jest miły). Tu głównie socjaliści, hippisi, studenci z oazy i kółek różańcowych, no to może nie powinienem się dziwić.

    Natomiast jeden z głównych prowadzących, to urzędas państwowy (pracuje dla rządu, żyje z pieniędzy siłą odebranych ludziom), drugi minarchista (wierzy, że są tacy, co tym pokierują rozsądnie w liczbie małej i broni policjantów), trzeci ze starszych jest spoko chop, ale boryka się z auto-sabotowaniem własnych osiągnięć, a tu proszę...
    Powiedz jeszcze, że nie jesteś hoplofobem :)

  • stach
    stach
    10 lat temu

    10/10! Wreszcie wysłuchałem ;) Jak na Enklawę, to brainfucker!
    Zgadzam się z całokształtem. Więcej potem.

    ps: Kasia, obserwuj wszelkie reakcje na takie audycje, wyciągaj wnioski.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    Fantastyczna audycja!

    Było tu wiele rzeczy, z którymi się nie zgadzam, argumentacja tego i owego mnie nie przekonała (zwłaszcza tam, gdzie padło słowo "wróg"), ale właśnie z tego się cieszę. Mogę zobaczyć inny punkt widzenia, który warto poznać. I może być przy tym miło słuchać.

    Przy okazji widać na przykładzie jaką moc przekonywania mają argumenty, które się mówi z uśmiechem i przychylnością, zamiast z pieśnią bojową na ustach i pogardą dla wroga. Ciepły ton głosu może bardziej skutecznie przekonywać niż najlepsze argumenty. Myślę, że jeżeli chodzi o moc przekonywania do wolnego rynku, to Kasia ma większą siłę niż cały Instytut Missesa (który też dobrą robotę robi, nawiasem mówiąc).

    Dobra piosenka! Ale ja akurat uważam, że państwa narodowe to przeżytek. Są też liczne przykłady w historii kiedy podbity lud wiele zyskiwał na byciu podbitym przez "wrogą" administrację. A Niemcy to są dziś akurat mniej wrodzy Polakom niż Polacy są wrodzy Polakom. Ale słusznie rozróżniasz między państwem, a ludźmi - co innego chcą ludzie mieszkający w kraju, co innego chce ich państwo. Ale nawet i państwo to nie jest monolit, to nie jedna osoba. Część systemu państwa - jak sprawne sądy - może być pożyteczna, inna obrzydliwa. Najgorszy jest zamordyzm pod różnymi postaciami, niewolnicze traktowanie człowieka z pozycji mama-państwo - obywatel-dziecko. To chore. Ale i choroby bywają lepsze i gorsze.

    Ale to było bardzo przyjemne pół godziny niezależnie od mojego zgadzania się czy niezgadzania, i chętnie będę słuchać więcej. Zwłaszcza tego z czym się nie zgadzam, bo co do za rozwój słuchać tylko tego z czym się człowiek zgadza?

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    No nie musi, właściwie. Ale jest wtedy jakoś... dziwnie.

    Szanować wolność człowieka w sprawie wydawania pieniędzy, ale już nie szanować w sprawie tego jak się ma ubierać? Ja tu widzę jakiś fałsz w założeniach.

  • mac
    mac
    10 lat temu

    Gościu, zacznij mówić trochę bardziej merytorycznie, a nie ogólnikami i szyfrem który rozumie jakieś wąskie grono. Co się zaczęło? Pojawiły się komentarze, że ktoś uważa, że temat nie odpowiada treści? Albo, że z racji tego ledwo dosłuchał bo się zawiódł? Wkurza mnie takie pierdolenie, bo inaczej nie można tego nazwać.
    Niby takie rozmowy o ideach a właściwie to prezentowanie słusznego poglądu, to jest spoko koncept. Nie lubię wciskania wszędzie polityki? Gorzej, nie zgadzam się z prezentowaną ideą? Ojojoj, jestem taki niedojrzały. I wyzywaj sobie od lewaków czy co tam chcesz.
    Na początku twierdziłem tylko, że widzę rozdźwięk między tematem, tym, czego się można było po nim spodziewać, a treścią audycji. Liczyłem, że Domek będzie odpolityczniony, że to będzie właśnie taka luźna audycja o ideach. Wszelakich. Ale nie politycznych, bo tego jest od groma. Teraz już wiem. I teraz też zgadzam się z Sylwkiem w kolejnej po też sprawie: może faktycznie warto wam zostawić to kółeczko wzajemnej adoracji? Uprawiajcie sobie to poletko, łechtajcie sobie to ideowe ego, trwajcie w tym kręgu ludzi dojrzałych i świadomych. Ale jeśli to ma wyglądać tak, jaki poziom prezentują komentarze, to wole być nieświadomym przygłupem. Będzie mi lepiej poza takim kółeczkiem. Kółeczkiem, bo na pewno będzie to dość wąskie grono.

    Co do Kasi, to nie odbieraj tego jako ataku. Na dowód mogę Ci wrzucić zdjęcie mojej oceny audycji, na pewno nie jest niska ;) W większości się zgodziłem, miałem pewne zastrzeżenia co do postrzegania pewnej kwestii jedynie w kolorach czarnym i białym, ale to drobny szczegół. I teraz już na pewno nie warty rozprawiania, skoro na wszelkie komentarze które nie brzmią "super" jest taki najazd od twojego fana. Powodzenia, do następnego Domku!

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Sylwek, dla mnie KS to nie jest stacja wolnościowa, od tego może zacznijmy jakąkolwiek dyskusję.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Wolność gospodarcza musi współistnieć z obyczajową, a wolności obyczajowej nie ma, gdy państwo wkłada swoje brudne łapy. Uprawiasz teraz pokrętną logikę. Ten kot, którego strasznie odwracasz, nagle poczuł się jeszcze gorzej.

  • Sylwek
    Sylwek
    10 lat temu

    "Czy Ty Sylwek myślisz, że jeśli ktoś - jak ja np. - nienawidzi socjalizmu pod każdą postacią, to z kopyta jest przedstawicielem środowiska konserwatywnego?"

    Wolność gospodarcza to, jak sama nazwa wskazuje, nie to samo co wolność obyczajowa, więc tu nie ma co myśleć, odpowiedź brzmi nie.

    O co Ci chodziło w reszcie komentarza? Jak dla mnie taka audycja jak "Pianistka" jest idealnym przykładem czegoś, co by nie wypłynęło w KonteStacji, a tutaj tak. Ale nie rozumiem zbyt wielu określeń, których użyłeś, więc proszę o objaśnienie po ludzku, jeśli chcesz ze mną podyskutować.

    Pozdrowionka.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Dobrze będzie, trzymaj się swego mocno i się nie dawaj :)

  • mac
    mac
    10 lat temu

    Agent to kontent zewnetrzny, był wcześniej niż Enklawa ;)

  • stach
    stach
    10 lat temu

    A te...hmm... jest jeszcze jedna, bardzo polityczna, choć sprytny kłamczuszek twierdzi, że o życiu. Toż to ściśle propagandowa i polityczna audycja. Agent nie robi propagandy, a jeśli nawet, to i tak jest dobrze zawoalowana.

    Dobra Kasia, mówiłem Ci, że jak tylko zaczniesz tu wkręcać swoje poglądy, się zacznie. Się zaczęło. Kurcze, myślałem, że mimo wszystko tutejsi słuchacze oderwali się jednak od cumli. Ale żal.

  • Sylwek
    Sylwek
    10 lat temu

    Dzięki za komentarz.

    Nie mam zamiaru wskazywać błędów logicznych, bo ich z grubsza nie ma. Mówię też, już tu po raz trzeci, że się w miarę zgadzam. Tak jak w większości bym się zgodził z p. Korwinem-Mikke. Problem raczej w tym, że nagły przypływ emocji przy wymawianiu słów "austriacka szkoła ekonomii", "gospodarka", "wolny rynek", "Grecja" lub wielu innych nie zmieni absolutnie niczego nawet w skali mikro. Wręcz przeciwnie, odstrasza, bo wszyscy widzą w Tobie fanatyka. Nawet taki polityk Janusz Jeden Procent pomimo używania żelaznej logiki nie jest w stanie przekonać do siebie ludzi - brakuje w nim człowieczeństwa, bo ludzie (w całej swojej masie) nie szukają logiki, tylko ludzkich emocji (stąd np. taka popularność Tuska).

    Po prostu nam nie po drodze - audycji ideowych o gospodarce i polityce wysłuchałem w życiu już aż nadto. Większość z takich "myślicieli" usprawiedliwia brakiem wolnego rynku to, że nic konstruktywnego w życiu nie potrafią - nie identyfikuję się z tym i szkoda mi czasu na wieczne myślenie, jak tu przekonać ludzi do wolnego rynku. Nie wiem, jakoś tak stałem się najpierw obojętny, a potem sceptyczny na temat teoretyków, którzy tylko gadają o wolnym rynku, przy okazji zwykle nic w życiu ciekawego nie robiąc. To moje generalne obserwacje tego środowiska, nie licząc kilku grubych ryb, którzy mówieniem o wolnym rynku zarabiają na życie (np. Korwin, Marcin Kosiński) na tych, którzy o wolnym rynku słuchają.

    Gdybym lepiej przesłuchał pierwszą audycję, to prawdopodobnie bym tak daleko nie zaszedł. Mimo wszystko - może będziesz pierwszą z dużej grupy osób, które próbowały tego to przed Tobą? Nie chcę Cię do tego zniechęcać, więc życzę dużo, dużo, dużo wytrwałości i skutecznego docierania do ludzi. Tym bardziej, że głos masz fajny :)

    Aha, chyba pierwszy odcinek przegapiłem, słuchałem odcinków o kobietach i o mężczyznach, sorry za dezinformację.

    Pozdrowionka!

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Kurde, ale cyrk :) Kolesie lewacy dostali zajoba i okładają się nawzajem fochami :)
    Czy Ty Sylwek myślisz, że jeśli ktoś - jak ja np. - nienawidzi socjalizmu pod każdą postacią, to z kopyta jest przedstawicielem środowiska konserwatywnego? Jeśli tak, jesteś w wielkim błędzie.

    Czy jestem zadowolony? Nie. Zadowolenie kojarzy się pozytywnie. To co tu czytam jest raczej tragikomedią rozpisaną na sprytne dziewczę i męskie fochy :)

    Swoją drogą, to ciekawe, że jakieś wąty macie wobec politycznego wydźwięku powyższej audycji, podczas gdy jeden z najgorszych nadających ever, prowadzi tutaj polityczną propagandę, rozsiadłszy się wygodnie jak Jabba na tej swojej grzędzie. Myślę, że to zauważacie, tyle, że lewaczenie Wam się podoba :)

    No Martin, to jak jest z tym pozorną schizmą w KS? Zagadasz coś, czy ignor? ;) Se ignoruj, koło zadków mi to lata właściwie.

  • wrozbita
    wrozbita
    10 lat temu

    Świetny głos Kasiu posiadasz!

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    czyli jednak się komuś podoba :) Dzięki Marius, miło to czytać. Obawiałam się, że w Enklawie nie przejdzie ;)

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Ogromnie się ciesze, że moje słowa mogły dać asumpt do Twych dalszych przemyśleń :) Dziękuję Ci również za Twoją audycje o altruizmie, była dla mnie bardzo odświeżająca i dała dużo do myślenia.

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Dziękuję, szczególnie miło jest mi to słyszeć od naszego muzycznego eksperta ;)

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Mówiłeś, mówiłeś. Ale musisz przyznać, że nie jest aż tak źle jak sie spodziewaleś ;) No ale nie chwalmy dnia przed zachodem Słońca.

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    A Agent? :)

  • Kasia
    Kasia
    10 lat temu

    Od początku w opisie programu stoi "audycja o ideach". Nie audycja obyczajowa. Nie lifestajlowa. Nie śmiechowa. Nie majsterkowiczowa. O ideach.

    W pierwszym odcinku (który jak piszesz dobrze rokował) mówiłam, że celem audycji jest wyrażenie i pokazywanie innym drogi wyjścia spod opieki opresyjnego państwa, które na każdym kroku nam grozi i nagrywam właśnie po to by to zmienić. Wiem, to duże wyzwanie. Może wydawać się nieosiągalne. Ale jeśli dosłuchałeś do piosenki to powinieneś wiedzieć, co jest moją motywacją. Nigdy nie mówiłam, że słuchanie moich podcastow będzie łatwe i przyjemne, i że nie będziesz narażony na przemyślenia. Hm, może powinnam pomyśleć o jakimś ostrzeżeniu w opisie? ;)

    Jeśli nie podobają Ci się moje poglądy, serdecznie zapraszam do polemiki z każdym z osobna. Polecam szczególnie wytykanie błędów logicznych. Jeśli takie znalazłeś, bede Ci bardzo wdzięczna jeśli je wymienisz.

    "Ogromnie serdecznie dziękuję tym osobom co wiedzą, że jak natrafia się w życiu na rożne trudności, czy na ludzi co głoszą farmazony, to wiedzą, że jest to tylko taki sęk (...) i zamiast się tym przejmować czy frustrować, kombinują jak zrobić z tego sęku - sękacz"
    - to skrócony cytat z poprzedniej audycji. To był mój ukłon w stronę ludzi, którzy komentują konstruktywnie.
    Prawdopodobnie powinien być większy, ale to była naprawdę krótka audycja. Przepraszam jeśli ktoś nie poczuł się wystarczająco doceniony.
    Dziękuję Wam za wszystkie komentarze. Oprócz tych obscenicznych.

  • Sylwek
    Sylwek
    10 lat temu

    Okej, w takim razie nie zrozumiałem ostatniej części Twojego komentarza.

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    10 lat temu

    Niezły jesteś, może powinieneś być detektywem skoro tak łatwo przychodzi Ci odgadywanie intencji innych. W Polsce fajnie być takim prymitywem - wszystko jest jasne i oczywiste... i pewne na 100 procent.

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    10 lat temu

    Ja Ciebie nie skrytykowałem. Mi to w żaden sposób nie przeszkadza ani mnie nie boli.

  • ja
    ja
    10 lat temu

    Mariuszku, Kasia ci nie da wylizać, choćbyś nie wiem jak jej nadskakiwał, ale próbuj dalej, bo to arcykomiczne widowisko dla całej reszty obserwatorów.

  • Sylwek
    Sylwek
    10 lat temu

    "@tom powinieneś być zadowolony :) - Kasia w piosence jak to mówiłeś "przywaliła w dynie" osobom o niekonserwatywnych poglądach tak, że aż się obślinili w komentarzach."

    Prawdopodobnie to było o mnie. Mózg mi stanął w poprzek, że Mariuszu aż tak wybiórczo czytasz bez zrozumienia, bardzo łagodnie mówiąc. Z poglądami się w miarę zgadzam, audycję (jako całość plus kontekst) oceniłem powyżej i uargumentowałem. Twoje podejście, że "my i Kasia jesteśmy fajni, a osoby o innym zdaniu to obślinieni malkontenci" poprowadzi do powstania tu kółka wzajemnej adoracji. To się nigdy dobrze nie kończy.

    Jeśli psuję Wam rodzinną atmosferę, to powiedzcie (Mariusz, Kasia) to wprost, wtedy przestanę pisać i przestanę też słuchać.

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    10 lat temu

    Dziękuje Kasiu za kolejny odcinek domku :)

    Co do merytoryki - ciekawe argumenty za poglądami co by nie mówić konserwatywnymi. Ja także uważam, że nasza kultura i społeczności w jakich żyjemy maja dla naszego życia duże znaczenie. W zasadzie za pomocą społeczności w której żyjemy kształtowany jest obraz świata jaki widzimy. Faktycznie fajnie jest być w jakiejś bliskiej wspólnocie gdzie możemy sobie pomagać na wzajem i rozwijać się wraz ze swoją rodziną. Czasami jednak nie da się zrobić tego z naszą rodziną - zdarza się nie raz i nie dwa w naszym kraju gdzie nasza najbliższa rodzina jest bardzo toksyczna emocjonalnie. Budowa na tym wartościowej społeczności może okazać się niemożliwe. Nie dziwię się osobom które miały tego typu złe doświadczenia i postanowiły się odciąć od rodziny i uważają, że rodzina to nie jest wartość którą należy szczególnie cenić.

    Co do urzędników - ja jestem zdania, że oni sami nie są wrogo nastawieni do narodu - oni po prostu chcą żyć. Nie potrafią spojrzeć "z lotu ptaka" na działanie swoje i podobnych sobie. Naszym wrogiem jest mafia i powiązani z mafią wysoko postawieni urzędnicy - np posłowie. Albo nie powiązani ze światem przestępczym ale za to próbujący okradać budżet cwaniaczki z sejmu w stylu pana jeżdżącego autem na awaryjnych światłach na blachach sejmowych.

    Natomiast w pełni się zgadzam niezależnie od poglądów na życie powinniśmy wspólnie działać aby w Polsce zmieniało się na dobre. Nawet poprawienie działania obecnych mechanizmów socjalistycznych jest krokiem w dobrą stronę (powiedzmy zamiast likwidacji zusu - renta minimalna bez składek na zus finansowane z budżetu państwa).

    Co do technicznych spraw. Momentami mówiłaś zdecydowanie za szybko - postaraj się pamiętać przy kolejnych odcinkach.

    Coraz lepiej idzie Ci śpiewanie piosenek - zdecydowanie widać postęp.

    @tom powinieneś być zadowolony :) - Kasia w piosence jak to mówiłeś "przywaliła w dynie" osobom o niekonserwatywnych poglądach tak, że aż się obślinili w komentarzach. Jak dla mnie piosenka spoko :)

  • mac
    mac
    10 lat temu

    Byłoby niesamowicie miło, gdybyś przytoczył tej wpis. Bo na razie to takie... obgadywanie ;)

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Kasia, a nie mówiłem? :) (vide powyższe opinie)
    Odśwież sobie mój wpis, nie pamiętam już, gdzie to było.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Kasiu, czy Ten adres e-mail co podałaś to jest działający? Jeśli tak, to proszę sprawdź na nim pocztę :)
    Skura

  • mac
    mac
    10 lat temu

    Mam bardzo podobne przemyślenia. Po zapowiedzi spodziewałem się dużo bardziej hipisowskiej audycji, "o miłości, prawdzie i pięknie". Tym samym mamy pierwszą audycję polityczną ;)

  • Sylwek
    Sylwek
    10 lat temu

    O, a ja tym razem ledwo dosłuchałem i to tylko dlatego, że pierwsze 3 audycje bardzo dobrze rokowały. Pozwól mi się wytłumaczyć z tej jakże nieprzychylnej opinii.

    Temat tej audycji nie do końca dotyczy treści, łagodnie mówiąc. Biorąc pod uwagę cel wypowiedzi i bardzo wyraźne nacechowanie emocjonalne niektórych zdań, moim zdaniem powinien on brzmieć "wolność gospodarcza i patriotyzm". Biorąc pod uwagę, że to radio powstało poprzez "oderwanie się" od poświęconej tym tematom KonteStacji, wywołało we mnie co najmniej mieszane uczucia (a dokładniej coś mnie zaczęło skręcać w brzuchu). Ponadto, być może niesłusznie, już drugi odcinek z rzędu wyczułem, że pod przykrywką tematu psychologiczno-obyczajowego wyraźnie wciskasz inny temat, odpowiednio reakcję na krytykę w komentarzach oraz teraz centralnie tematy KonteStacyjne.

    Słucham Enklawy, aby poznać pasję innych ludzi. Dobre rozkminianie obyczajowości ludzkiej uznaję za pasję - teoretyzowanie o czymś, czego zmienić nie mogę - absolutnie nie. Tu zupełnie nie chodzi o to, czy się zgadzam, czy nie. Po prostu szukam czegoś innego - pasjonatów, gdy opowiadają o czymś śmiesznym, ciekawym, inspirującym czy praktycznym. To tutaj zaginęło.

    Skoro inni uważają audycję za dobrą, zapewne wyciągnęli z audycji
    zupełnie inne wnioski. Powyższe to tylko moja opinia - poczułem się,
    jakbyś mi chciała drugi raz z rzędu coś sprzedać z zaskoczenia, a
    piosenka na koniec bardzo mocno dobiła gwóźdź do trumny. Chodzi o tematykę, która się bardzo zmieniła od początkowych audycji. Bo zaśpiewana bardzo ładnie. Ale znając kobiety, teraz się obrazisz i w ogóle nic nie nagrasz, po czym się okaże, że to przeze mnie i będzie afera :P :P

    P.S. Co do poprzedniego tematu, to mogę dodać, że jeśli masz kilka razy więcej pozytywnych komentarzy niż negatywnych, to warto też podziękować za te pozytywne. Niestety jako ludzie mamy skłonność do przywiązywania bardzo wysokiej uwagi do negatywów, a pozytywy czytamy i przyjmujemy jako coś oczywistego, to błąd. Konsekwencją jest to, że osoby krytykujące Cię czują się zauważane, a pozostałe zobaczą, że tylko o malkontencie się mówi. Na przykład, może kojarzysz, był tu taki Konrad (nawet ma jedną audycję w poczekalni), który przez absurdalne idee znalazł się w centrum uwagi ludzi, a to był dokładnie jego cel. Nie powiedziałaś o tym w poprzedniej audycji, a szkoda, bo reakcje (choćby to jedna, zbiorowa) na pozytywne komentarze też są ważne, doceniaj doceniających. To pozytywy motywują "od zewnątrz" :) . A moją opinią się nie zniechęcaj - zważ tylko, że mam taki punkt widzenia, którego mogłaś nie dostrzec, po to dyskutujemy!

    Pozdrowionka!

  • Karolina
    Karolina
    10 lat temu

    No właśnie,no przecież-oddzielne brawa za piosenkę!

  • Marius
    Marius
    10 lat temu

    Bardzo ładna piosenka :)

  • Karolina
    Karolina
    10 lat temu

    Kasiu-bardzo ciekawa i wielce pouczająca audycja! Twoja obecność na Enklawie to cenna obecność i dzięki, że zrzucasz słuchaczom drabinę z twego domku w chmurach:)

  • Michał Wiśniewski
    Michał Wiśniewski
    10 lat temu

    Świetny odcinek. Dałaś mi nieco do myślenia co do "zdrowego egoizmu" w nawiązaniu do mojego odcinka :) Genialna polemika :) Dzięki za nią :). Potwierdza się moja teza z początku mojej audycji, że ja też się często mylę, ale miło mi, że zainspirowałem Cię do polemiki ze mną :) Jest jednak różnica pomiędzy "zdrowym egoizmem" o którym Ty mówisz, a egoizmem "ja za wszelką cenę". Prawdą jest jednak, że odwrócenie się od egoizmu, które ma nam dać szczęście, wciąż w pewnym sensie jest egoistyczne, bo w końcu obdarowujemy innych szczęściem, aby samemu też poczuć radość, choćby z czyjejś radości :) Nie pomyślałem o tym nagrywając swój odcinek :) Pozdrawiam i super, że nagrywasz.

, żeby skomentować.