Kulturalna Audycja Zkury 16 komentarzy 2015-04-09

RUSZ PUPKĘ NA NARTY w kwietniu!

Długość: 37min MP3 (44.7MB) RSS

Narzekam na słuchaczy, puszczam muzyczkę na zimę, szusuję i soszuję, omawiam oliwki, nudzę, a nawet chwalę Martina. UWAGA lecą piosenki. Polska to nie Ameryka. A szkoda.

Skura

Audycja o kulturze: filmie, muzyce, o książkach i wszystkim co związane ze słowem "kultura".

  • stach
    stach
    9 lat temu

    Haha, ja jestem specem od skur..... ;)

  • Stefan
    Stefan
    9 lat temu

    Skura, czy to Ty jesteś tym "Specjalistą od Kur", o którym wspominał nasz prezydent B. K. na swoim sławnym już przemówieniu w Lublinie?

  • stach
    stach
    9 lat temu

    Dzięki za tak świetną, muzycznie bogatą audycję! :) Za dedykację również, chociaż znacznie bardziej niż Stoneking wpadł mi w ucho pan który nie jest Davidem Bowie, czyli Scott Matthew ;) Swoją drogą, jako osoba o dość eklektycznym guście muzycznym i ciągle muzycznie poszukująca muszę zauważyć, że bardzo podoba mi się coś w rodzaju ,,giełdy wymiany muzycznej'' której zaczątki zaczęły się tu tworzyć - kilku propozycjom od Stefana zdecydowanie warto przyjrzeć się bliżej ;)

    A nawiązując do dyskusji która tu rozgorzała - jeżeli chodzi o mnie, trafiłam na Enklawę zwabiona nie Martinem ale Skurą ;) Gdzieś tam chyba w Radiu SK się reklamowałeś. a że cenię sobie Twoje inne audycje to tej też nie omieszkałam przesłuchać ;) Samego Martina raczej nie trawię, aczkolwiek z jego komentarzem i argumentacją muszę się zgodzić. Nie chcę twierdzić że podcast jest w jakiś sposób lepszy od filmów na YT, bo tak naprawdę każde medium ma swoje wady i zalety i wszystko zależy co kto woli. ŻTV ma absurdalny humor, dużo niespodzianek, fajną zabawę konwencją i motywami (i rzecz jasna rudego kota w obsadzie ;)), ale jest raczej do zobaczenia ,,na raz''. Podcast z kolei nie jest tak ograniczony formą (no chyba że z góry narzuca się sobie jakąś tematykę, jak w RSK czy nekropolitanie) - w podkaście możesz recenzować różne rzeczy, możesz gadać ot tak sobie, możesz puszczać piosenki, mnóstwo rzeczy. Podcast można też sobie bez problemu z podobnym zainteresowaniem przesłuchać jeszcze raz po jakimś czasie (zwłaszcza relacji z Ostravy słuchało mi się powtórnie bardzo przyjemnie ;)). Ja będę zawsze większą zwolenniczką podcastu, aczkolwiek ŻTV oglądnę sobie z równą ciekawością i entuzjazmem. Problem w tym, że twierdzenie że podcasting się nie opłaca bo statystki są słabe a na YT można mieć parę setek subskrybentów nie ma większego sensu. Podcast wysłucha ta mała bo mała ale jednak stała część słuchaczy, czasem zostawi komentarz, natomiast mając do czynienia z tymi setkami na YT wszystko się jednak bardziej rozmywa.

    Kończąc już - nie ukrywam, że podcasting bez Skury lub ze Skurą sporadycznie jest smutną perspektywą; że zacytuję anonimowego darczyńcę: ,,Skura musi trwać na posterunku!'' ;)

  • Paweł
    Paweł
    9 lat temu

    Ahoj!
    Widzę, że tu bank komentarzy został rozbity. A co tam, też się dołączę.
    1. Ja tam w podcastowaniu mam staż jakieś 5-6 lat (mniej więcej, z dwuletnią przerwą), a liczba odsłuchań odcinka "Innego konceptu" to ledwo ponad setkę wystaje (a i to nie zawsze). Ostatnio ktoś mi nawet powiedział: "Coś tam nagrywasz, prawda? Nawet chciałem posłuchać, ale skoro nagrywasz przez parę lat i wciąż masz tylko 100 słuchaczy, to stwierdziłem, że mi się nie chce." Rozbawiło mnie to troszkę.
    2. Ostatnio zdałem sobie sprawę, że obaj w Krakowie mieszkamy. Spotkajmy się!

  • stach
    stach
    9 lat temu

    Witam wiec:)
    Nigdy wszystkim nie dogodzisz - ta audycja jest z dedykacją dla Ewki, która słuchała kiedyś mojej audycji muzycznej (jak np MiniMax) gdzie prowadzacy zapowiada jedynie piosenki. To taki ukłon w tę stronę. Polecam starsze odcinki - tam gadam jak najęty, a piosenki lecą sporadycznie :)

    Pozdrawiam!

  • Arek Bykowski
    Arek Bykowski
    9 lat temu

    To zabawne nawet, że akurat ta audycja jest pierwszą audycją w twoim wykonaniu jakiej słucham. A jak do tego doszło!?

    Ano słucham sobie jak zwykle "Jest sprawa" (tak Martin ehhh tam jest Martin muszę tego posłuchać ;)), któryś z słuchaczy napomknął coś o Tobie, a że jeszcze trochę czasu przy kompie trzeba spędzić, i warto aby ktoś coś do mnie mówił w tym czasie, to "myśle se, a puszcze se".
    A wrażenia takie, że jak dla mnie za dużo muzyki, choć dobrze że mnie ta muzyka nie wali po uszach :). Ale całkiem przyjemnie się słucha.
    PS JEstem wyjątkowo leniwy i niewdzięczny słuchacz. Poza moim IP w statystykach nie pozostawiam raczej po sobie śladów innych jak komentarz czy inny like. Ale sobie myślę, że tym pierwszym wrażeniem się podzielę.

  • stach
    stach
    9 lat temu

    Że są śmieszne to nikt nie mówił. Mnie się podobająna zasadzie chóru greckiego ;) Komentują wydarzenia-czasem się śmieją, czasem wyją, płaczą etc , a że mowa zwierzęca jest ogólnie przez zwyklego człeka nieodgadniona to sobie każdy może dopowiadać co chce :)

    Oliwki, chyba ogólnie warzywa lepiej smakują w MIXIE z czymś innym. Trzeba być fanem konkretnego warzywa by je jeść sote. W sumie np samego mięsa też mi ciężko jeść. Chyba ziemniaki można same jeść ogólnie. Pomidora lubię, rzodkiewę, kalarepę, marchew, papryke i wiele , ale żeby na surowo SAME jeść? :/ średnio, w ogóle np ostatnio próbowałem zjeść kawałeczek papryki czerownej samej i ciężko mi to szło - czuję się jak krowa która żuje jakieś zielsko. Trzeba łączyć. A oliwki? Wystarczy mi grzaneczka posmarowana czosnkiem i jeśli owika jest dobra - można doznać ODLOTU.

  • stach
    stach
    9 lat temu

    Znam Czeremszynę i lubię. Te Smoke Fairies to taki Brit-Folk troche. Z tego typu lubię np The Unthanks. Ogólnie muzyka etniczna-uwielbiam, a najbardziej jak sięgają ponią osobni artyści i przerabiają na swoją modłe. np Peter Gabriel na "UP".

  • Lukszmar
    Lukszmar
    9 lat temu

    Jest sens robić podcasty, bo można ich sobie słuchać robiąc coś innego na raz, a czasem 1 użytkownik właściwy może "coś zmienić" (taki wartościowy kontakt międzyludzki). Ba nawet czasem można na nich coś zarobić patrząc na przykład niektórych podcasterów z enklawy. Oczywiście to też kwestia gustu co kto lubi. Zresztą obraz video czasem zaburza "odbiór", toteż warto czasem go wyłączyć. Oczywiście faktem jest, że videocasty i filmiki You Tube'owe na pewno będą miały większe powodzenie (w szczególności te drugie). W sumie można też robić po części jedno i drugie, jak Martin. To znaczy tworzyć podcasty czy videocasty i wrzucać je też na You Tube'a (to pewnie najlepsza opcja patrząc statystycznie na liczbę użytkowników do których ten przekaz dociera).

    Wiesz Skura to jest jednak radio Martina i on tu chyba najwięcej robi, więc jest najbardziej popularny, najwięcej kasy zgarnia i trochę to radio jedzie na jego sławie. Tak, więc siłą rzeczy wszyscy twórcy tutaj trochę jadą na sławie (lub niesławie) Martina. Tyle, że żeby naprawdę rozreklamować swoją audycję i przyciągnąć ludzi na dłużej, potrzeba czegoś więcej niż tylko bycia w enklawie czy audycji z Martinem w tle (w końcu tutaj słuchacze są wybredni raczej :P). I moim zdaniem Twoje audycje posiadają to coś i są generalnie dobre tylko mało popularne z jakiegoś powodu (w sumie cała enklawa trochę za mało popularna wciąż). Tak, więc zawsze znajdą się tacy co Ci będą mówić, że chcesz się głównie wybić na znajomości z Martinem. Co więcej, jeśli chcesz żeby twoja twórczość zyskała na sławie, to pewnie powinieneś wbijać też do innych audycji jak Szogun, rozmawiać z ludźmi, itd. czyli generalnie reklamować się Panie jakoś i przypominać o swojej obecności. Ja przyznam się, że dopiero skusiłem się posłuchać jakiejś Twojej audycji po tym jak przesłuchałem odcinku "Domek w Chmurach" z Twoi udziałem :P.

    Popieram warto próbować słuchania nowych audycji, tyle że wbrew pozorom jest ich tu na enklawie już wiele, a czas ograniczony jakby się tak chciało wszystkich słuchać. Nie wspominając o funduszach jeśli się chce kogoś wesprzeć.

    Ja się wciąż nie przekonałem do oliwek takich samych. Natomiast na pizzy, itp. a i owszem zjem :).

    Przy okazji, te przerywniki z kurami to majstersztyk - bardzo zabawne, jeśli Ci ktoś tego jeszcze nie mówił :D.

  • Stefan
    Stefan
    9 lat temu

    Na szczególną uwagę zasługuję teledysk 'Smoke Fairies - Frozen Heart', ponieważ bardzo przypomina mi Żarłokowe produkcje.

  • Stefan
  • Stefan
    Stefan
    9 lat temu

    Bez owijania w bawełnę, ale tak właśnie sobie pomyślałem :D

  • stach
    stach
    9 lat temu

    ja i moja dziewczyna :D nie no - niestety to nie ja ;) To jest ostatni kadr z "Boyhood", scena genialna.

  • Stefan
    Stefan
    9 lat temu

    A kto jest na miniaturce bo nie znam?

  • stach
    stach
    9 lat temu

    Pierw rozwiążmy zatarg z moim kumplem humusem - źle powiedziałem żeby w sklepie go kupić, jego trzeba odpowiednio zrobić samemu, albo kupić od jakiegoś turka czy serba, który wie jak zrobić, jeszcze żaden kupny gotowiec w sklepie nie smakował w 10% jak robiony. No i trzeba polubić smak KUMINU :)

    Jeden słuchacz lepszy niż 100 widzów? Nie widzę tutaj argumentu. Dla mnie jest lepiej mieć WIĘCEJ ODIORCÓW niż MNIEJ ODBIORCÓW, niezależnie czy maluje się obrazki czy struga rzeźby w glinie.

    "W podcaście obchodzą cię ludzie - na YouTube liczby. Każdy to w końcu odkrywa, kwestia czasu."
    -diametralnie się nie zgadzam. Twórcę zawsze obchodzą ludzie-twórca tworzy nawet jeśli do szufrady to z myślą że kiedyś ktoś może się to komuś spodoba. w ogóle to przydłało by się zrobić Jest Sprawę w całości powśięconej temu tematowi, gdyż właśnie od początku twojego filmu na YT widzę że mamy inne podejście i mogła by być ciekawa dyskusja :)
    Drugie pytanie co twórca zrobi z określoną ilością odbiorców, jak je wykorzysta bądź zaprzepaści.

    "Można mieć oczywiście inne zdanie na ten temat, czemu nie. Ale po 14 milionach odsłon na YouTube i latach podcastowania myślę, że coś tam jednak wiem."
    -może kwestia w tym, że jak ktoś się podpupił i zrobili ci ten hamski numer z YouTubem (a sam YT nie zareagował i sprawy nie wyprostował) zraziłeś się i zrezygnowałeś z regularnego filmowania do YT.
    Ale NAJWAŻNIEJSZA kwestia DLA MNIE, to nie ma znaczenia czy mowa o YouTube, Vimeo, Sreo czy Oreo, ale ja ZAWSZE CHCIAŁEM ROBIĆ VIDEO. 15 lat temu miałem kamerę wraz moim dobrym kolegą i nagrywaliśmy tzw "głupie filmiki" które teraz "młodziez" nagrywa i wrzuca na YT....no tylko że wtedy nie mieliśmy YT żeby to komuś zaprezentować.

    Więc mój wniosek po tych latach zabawy jest taki: jak
    lubisz ludzi, idź w podcast. Jak lubisz liczby, idź w YouTube.

    ---widzisz ja lubię ludzi i nagrywam podcasty od ponad 4 lat (chociaż już w liceum nagrywałem podcasty [nawet mam kilka zachowanych w archiwum] ale wtedy nawet nie było dostępu do netu i jedyne komu to puszczałem to nagrywałem na kasety magnetofonowe i puszczałem znajomym] . Więc nagrywać MOWĘ W AUDIO, robię od dziecka, a same PODCASTY nagrywam i nagrywam i co z tego mam ? Szczerze, oprócz może 10 stałych słuchaczy, mam jakieś 500zł na minusie za dyktafon , nie licząc dziesiątek godzin poświeconych na montowanie. Upraszczając RADIO zawsze przegra z VIDEO pod kątem ilości odbiorców i nie ma co do tego dorabiać ideologii lubisz ludzi rób to. Bo przecież wielu wspaniałych reżyserów kręci filmy dla ludzi i często mówią że najbardziej lubią spotkania z widzami w kinach gdzie oni zadają im pytania. Dlatego nie uwznioślałbym podcastu z tego powodu bo nie widzę takowej zależnosci. No ale to jest temat na minimum godzinną audycję polemikę na zywo :)

    "W pierwszym nie poczujesz liczb. W drugim nie poczujesz ludzi. Tak czy
    owak, po jakimś czasie zawsze ci będzie czegoś brakowało."
    ---patrząc po ludziach i komentarzach to ilościowo yt ma więcej komentarzy, reakcji, fanów (wiem że nie lubisz tego słowa, ale ja uważam że dobrze opisuje pewne zjawisko), ludzie jeżdzą na konwenty by obejrzeć wykłady ytberów, a jeśli idzie o zaangażowanie to pamietam akcję chyba Michała Szajberta czy jak on się nazywał, kiedy zepsuł mu się komp i ludzie się składali na komp dla niego. To samo było u Tomasza Agenta, więc powinieneś chwalić :)
    Jak dla mnie - ogólnie przyjemny temat do debatowania :)

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    9 lat temu

    E tam. Niektórzy lubią jedną audycję, zamiast ciągle szukać kolejnych. A inni jedną żonę, zamiast ciągle szukać kolejnych. Ja tam im nie mam za złe.

    Czar YouTube jest jak czar wieżowców Nowego Jorku - wrażenie robią tylko z daleka. Liczby YouTube robią wrażenie, ale nic poza tym. Podcast w pojedynku na liczby z YouTube nie ma żadnych szans.

    Ale jak mówiłem w którejś Szkole Rodzenia - dla twórcy lepiej mieć jednego stałego słuchacza podcastów niż stu subskrybentów na YouTube. Ja sobie ostatnio komisik robię: http://www.smackjeeves.com/.... Prawie nikt tego nie ogląda, ale z jakiegoś powodu jeden komentarz dał mi takiego kopa i tyle radochy, że od razu chciałem zrobić 5 następnych odcinków. A na YouTube jak było 100 pozytywnych komentarzy pod piosenką to było mi wszystko jedno.

    W podcaście obchodzą cię ludzie - na YouTube liczby. Każdy to w końcu odkrywa, kwestia czasu.

    Można mieć oczywiście inne zdanie na ten temat, czemu nie. Ale po 14 milionach odsłon na YouTube i latach podcastowania myślę, że coś tam jednak wiem.

    Więc mój wniosek po tych latach zabawy jest taki: jak lubisz ludzi, idź w podcast. Jak lubisz liczby, idź w YouTube. W pierwszym nie poczujesz liczb. W drugim nie poczujesz ludzi. Tak czy owak, po jakimś czasie zawsze ci będzie czegoś brakowało.

    Ale ostatecznie trzeba samemu spróbować, żeby wiedzieć o co chodzi.

    A poza tym nie jedzcie humusu. Jest obrzydliwy.

, żeby skomentować.