Non gradus anus rodentum 7 komentarzy 2014-06-05

Indywidualizm naśladowczy

Długość: 63min MP3 (60.4MB) RSS

Z okazji gorączki tym razem nagranie. AgenTomasz i Martin rozmawiają przy piwku o indywidualistach, naśladowcach, Hiszpanii i przejmowaniu się.

Martin Lechowicz

"Non gradus anus rodentum" mówimy wtedy, kiedy chcemy powiedzieć "mam to w dupie" bez ściągania krawata. Martin Lechowicz w audycji na żywo ze słuchaczami nie boi się powiedzieć twardo: anus!

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Co to za skrzecząca piosenka jest puszczana w przerwie? brzmi japonsko

  • Radek
    Radek
    10 lat temu

    Całość właściwie o niczym trochę, ale słucha się dobrze.
    Świetnie wyszły te wstawki Agenta (37:00 i na końcu).

    Przy końcu trochę z podkładem polecieliście za mocno - zdarza się najlepszym ;)

  • Lukszmar
    Lukszmar
    10 lat temu

    LOL. Jak ta Hiszpania w ogóle funkcjonuje jeszcze... Tam jest jeden wielki socjal. Ludzie przestaną chcieć cokolwiek robić skoro nikt nikogo nie może zwolnić. Jeszcze trochę a wszystkim się tak poprzewraca w głowach, że nie będą umieli sami funkcjonować bez pomocy państwa. Przecież w przeciągu 3 miesięcy to można rozkraść cała firmę do zera. Na dodatek te związki zawodowe tam się prawie nie różnią od mafii coś mi się widzi. I jeszcze biurokracja na potęgę, no genialnie po prostu. Hmmm może to im jeszcze nie pierdyknęło, bo jednak mają większą solidarność niż Polacy...

    Proszę płakać do mikrofonu, to nam oglądalność skoczy! :P

    El FackTo ;).

    W Polsce funkcjonuje raczej ZZZZ - zakuć, zdać, zapić i zapomnieć. Natomiast w Hiszpanii jak rozumiem nawet się nie starają zakuć języka i pewnie też nic nie zdają. Czy może jest tak samo...

    I znowu JKM. Nie wymawiaj słowa Korwina nadaremno :P.

    Hehe, super fani/wyznawcy/naśladowcy Korwina w muszkach, niezła jazda - widziałem już kilku takich :). To jest trochę durne, ale lepiej niech popierają JKM ślepo niżeli resztę rządzących.

    Korwin chodzi bez swojej muchy jak nie ma garnituru na sobie. Natomiast bez garnituru raz go widziałem, to było na ostatnim pikniku prawicy.

    Co to jest indywidualizm... Ja tak pomyśleć zdroworozsądkowo to chyba właśnie jest myślenie samemu za siebie, próba samodzielnego analizowania faktów i rzeczywistości, zdobywanie doświadczenia, słuchanie różnych opinii, a następnie samemu tworzenie własnej opinii na bazie tego wszystkiego. Natomiast nie kopiowanie jej żywcem. Musi być tu jakiś proces logicznego myślenia. Przy czym, ta ostatecznie wyrobiona opinia może być zgodna z tym co ktoś już wcześniej wymyślił, albo podobna. Jednak będzie to nasza własna decyzja, konsekwentnie przemyślana i niekoniecznie poparta bluzgami. Tak mi się wydaje :).

    Tak, kulturalny i umiejący się zachować polski polityk. Dżentelmen z zasadami, nie pozywający innych za każde słowo. Ach te marzenia...

    Korwin ma zasady i chociaż niekoniecznie są mądre to przynajmniej się ich trzyma. Co więcej myślę, że ma pewien dystans do siebie.

    No tak, kto mógł by pracować na bramkach w sejmie, jak posłami są takie buce. Tylko jeszcze większe buce :P.

    E tam, czegoś ciekawego się można dowiedzieć z tego programu jednak. Chociaż fakt, nie wiem czy to mi się praktycznie, kiedyś do czegoś przyda.

    Właśnie Tomasz po co Ty kręcisz ten film o Korwinie... ;>

    Nie ma wraku. Czyli państwo jest słabe. Co się może stać ze słabym państwem... Ja myślę, że takie państwo jest bardziej podatne na kataklizmy, wojny, albo kolejne kryzysy.

    Prawie każdy jest trochę oportunistą.

    Ja się nie wkurzam o super pierdoły na szczęście.

    Martin, jak się nie da to znaczy że trzeba poczekać na kogoś kto o tym nie wie, przyjdzie i to coś zrobi.

    Martin, Ty kopiesz w mózgi, ale moim zdaniem raz że za mało, a dwa też nie zawsze właściwie. Oczywiście ja bym lepiej sam nie umiał. Natomiast mam pewne rady, o których już Ci pisałem tu i tam. Poza tym, moim zdaniem rzeczywiście jesteś już jednak trochę zgorzkniały Martinie. Oczywiście możliwe, że przyszło Ci to z wiekiem (ach te czasy wczesnego Lechowicza ;)) i ja za 10 lat będę podobnie mówił :).

  • stach
    stach
    10 lat temu

    O wiele powszechniejszy schemat jest taki, że rozpoczęcie nowej lukratywnej inwestycji (np. osiedla mieszkaniowego, większego przedsiębiorstwa) jest uzależnione od wkupienia się w łaski lokalnych bonzów i to często nie zwykłą ordynarną łapówką, ale udziałami w nowym przedsięwzięciu lub dobrze płatnymi miejscami pracy, niezwiązanymi z żadnymi realnymi obowiązkami, dla członków rodzin dygnitarzy. Oczywiście proceder zakładania przez rodziny partyjnych dostojników dochodowych interesów w popłatnych branżach dzięki koneksjom taty, wujka, brata lub szwagra, nie należy do rzadkości.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    W Chinach panuje kapitalizm państwowy; wszystko kontroluje partia, oligarchia wywodząca się z partii oraz lokalne urzędasy. Wolności jest wbrew pozorom mało, bardzo mało. Sukces Chin polegał na dużym kapitale ludzkim oraz kompletnym olaniu biedaków.

    Zarzucę kilka ciekawymi linkami:
    http://www.forbes.pl/jakie-...

    https://www.youtube.com/wat...

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Jedna prośba: nie mówcie jednocześnie.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Naprawdę Fajne.
    W następnym spotkaniu z Agentem, Martin poprowadzi całą audycję w staropolskim języku biblijnym ;_)

, żeby skomentować.