Kiedy nadający zaczyna nadawać swoją audycję, system automatycznie to wykrywa i wysyła powiadomienia mailem.
Jeżeli zapisałeś się i wybrałeś powiadomienie jednorazowe, twój mail zostanie automatycznie
usunięty z bazy danych po wysłaniu maila. W każdym mailu razem z powiadomieniem
przychodzi link dezaktywacyjny. Kiedy ci się program znudzi, kliknij tylko w link
i powiadomienia się skończą.
Jeżeli podajesz swój mail po raz pierwszy, dostaniesz najpierw mail z prośbą o potwierdzenie,
że to ty wypełniłeś ten formularz a nie jakiś głupi automat. Chodzi o to, żeby nikt
nie dostawał przypadkiem maili, których nie chciał dostawać.
System powiadomień to nie jest serwis newsletterowy!
Nie dostaniesz nigdy nic innego niż tylko powiadomienie.
Żadne twoje dane nie zostają zapamiętywane i jeżeli nie korzystasz z powiadomień
twój mail się usunie. Jeżeli chcesz dostawać newsletter albo inne powiadomienia,
znajdziesz to wszystko w ustawieniach konta.
Aha, i powiadomienie dotyczy tylko tego programu, do którego się zapisałeś.
Więc jeżeli chcesz dostać powiadomienia o innych audycjach, musisz się zapisać oddzielnie.
Ten system napisałem ja osobiście i działa w całości na moim serwerze, więc możesz być pewny,
że żadna zewnętrzna firma niczego nie podgląda, nie podsłuchuje i nie czyta.
Martin Lechowicz
Fantasmagoria-Czarnobrody
8 lat temuNo cóż, jeszcze się taki nie urodził, który rozumie wszystkie zastosowania prawa Bernoulliego. Jak ktoś mówi, że wszystko rozumie, to trzeba koniecznie posprawdzać, czy nie kłamie.
Pytajmierz
8 lat temuNo fajny wywiad, bardziej szkoła rodzenia niż lewatywa mózgu, co mi lepiej pasuje. Zagadnień wprowadzanych przez Jacka ni w ząb nie rozumiem, bo jestem debilem, ale nie przeszkadza mi to w słuchaniu rozmowy. Tak na marginesie, to takie wywiady z prawdziwymi ludźmi są bardziej motywujące niż te całe przemówienia motywacyjne psychologów NLP.
stach
8 lat temuŚwietny wywiad, przyjemnie się słuchało, chętnie usłyszę więcej tego typu rozmów.
Fantasmagoria-Czarnobrody
8 lat temuFajne, fajne, a ten słuchacz co najpierw dzwonił, to byłem ja.