Polska jako wielka narodowa masturbacja

Długość: 74min MP3 (70.9MB) RSS

Rzecz o przedstawieniu "Klątwa" oraz ex księdzu Międlarze, łowcy Żydów, Arabów i Masonów. Ale przede wszystkim o życiu medialnym i dyskusji publicznej. Brakuje w nich jednej ważnej rzeczy. Tak naprawdę to wielu brakuje, ale ta jedna by już wystarczyła.

Martin Lechowicz

Free! na żywo! Program dla wszystkich, którzy lubią luźne, dzikie, improwizowane audycje na żywo. Co poniedziałek o 20:00!

  • Martin
    Martin
    7 lat temu

    Dziwaczne wnioski ma kobita, ale słusznie niespójność krytykuje.
    Nie powinni wpuścić ani jednego ani drugiego. Mniej się od siebie różnią niż się wydaje.

  • Marta Marek Kutyła
    Marta Marek Kutyła
    7 lat temu

    a to ja wrzuce komentarz zapraszajacych Jacka Międlara
    https://youtu.be/tppXtjcxfN0

  • kasztelan_blogoslawiony
    kasztelan_blogoslawiony
    7 lat temu

    ja pierdole tam maja tak uniwersalne komentarze

    Czy
    nadpobudliwe i "średnio" zdolne dziecko w klasie robiące z siebie
    idiotę każdego dnia, tylko po to by zaistnieć i robiące coraz większe
    idiotyzmy (podświadomie chcąc sprawdzić, co jeszcze może głupiego
    zrobić, aż nauczyciel pęknie) też by Ci imponowało?

    Bo oto w tej chodzi w tej "sztuce", a przynajmniej tak wywnioskowałem
    z Twojej recenzji. Piszesz, że autor sprawdza kiedy przesadzi i robi w
    to sposób często obrzydliwy. Od kiedy obrażanie innych stało się sztuką?

    A co z tymi kibolami o których wspominałeś? Czy jeżeli w poniedziałek
    nazwą Cię J***ym lewakiem, we wtorek pier***nym pederastą, w czwartek
    zdemolują lokal KP a w niedzielę po prostu wyślą Cię do szpitala to też
    nazwiesz to performerem i sztuką?

    Przecież oni tylko i wyłącznie sprawdzają gdzie leży granica i kiedy dasz się sprowokować do protestu!

    A jeżeli uznasz, że atak fizyczny to już nie performers to kiedy
    obrażanie osoby słownie jest "performersem", a kiedy staje się mową
    nienawiści? Gzie leży granica? I co jest jeszcze prowokacją, a co już

    I tak mi nie odpowiesz, a ten komentarz skasuje admin, ponieważ nie zgadza z Twoim zdaniem.

  • kasztelan_blogoslawiony
    kasztelan_blogoslawiony
    7 lat temu

    polecam krytyke polityczna - komentarze sa tam bezbledne - redaktorki cwierkaja z klucza (bo za pieniadze) a komentujacy nic sobie z tego nie robia i pisza jak jest
    http://krytykapolityczna.pl...

    Poza standard lewicowej publicystyki (bublicystyki?) kulturalnej
    wykracza tu zarzut wobec własnej opcji, że nie ma ona propozycji
    pozytywnej. Ale skąd miałaby ją wziąć? Nie da się jej oprzeć na
    intelektualiście z koteryjnej nominacji i słabym graczu politycznym,
    Kuroniu. Bo i co tam pokazać? Scenę z 12 grudnia 1981 w sali
    konferencyjnej Stoczni Gdańskiej, gdzie do Kuronia podbiegają działacze
    opozycji z Trójmiasta, zawiadamiając go o rewizjach i zatrzymaniach, a
    Kuroń na to odpowiada: "To nie ma znaczenia. Oni są za slabi, żeby mogli
    coś zrobić"?! O postaciach cenionych w tradycji - umownie mówiąc -
    prawicowej (może raczej patriotycznej?) można robić spektakle dobre lub
    złe. Niemniej, zawsze jest szansa na przekaz wartościowy, bo Dmowski,
    Pilsudski, Pilecki czy Wyszyński daja na to szansę. O Kuroniu, nie
    mówiąc już o Mazowieckim czy Geremku, można milczeć lub zmyślać w sposób
    łatwy do zdemaskowania. Lewicy brakuje też ideowych przesłanek dla
    swoich propozycji w kulturze. Kolektywizm gospodarczy umarł i nie wroci.
    A pigułka "dzień po" - nawet w dialektycznej syntezie z in vitro - go
    nie zastąpi. Pozostają więc coraz bardziej epigońskie demaskacje
    konserwy. Strona przez nie atakowana nie powinna się na nie oburzać.
    Wystarczy tu przypomnieć strategię demaskacyjną lewicy poprzedniej
    epoki, która uwzięła się na "dolę chłopa w dawnej Polsce". Dola ta
    faktycznie była nienajlepsza. Jednak jej obnażanie przez lewicę
    wywoływało jedynie bezbrzeżną nudę. Podobnie będzie z obecnym obnażaniem
    penisa i papieża.

  • kasztelan_blogoslawiony
    kasztelan_blogoslawiony
    7 lat temu

    http://bi.gazeta.pl/im/eb/6...
    szkoda mi tych ludzi tak samo jak tych narodowcow
    szkoda mi tej biednej kobiety ktora musi brac do mordy fiuta z gumy by zarobic pieniadze
    obie grupy sa tak samo manipulowane

  • kasztelan_blogoslawiony
    kasztelan_blogoslawiony
    7 lat temu

    to o zydach mialo byc xD lechowicz relatywizujacy akt siorbania PISiora papiezowi xD no tego jeszcze nie bylo XD ciekawe co karolina i reszta osob wierzacych na to xD wprawdzie to nie sa raczej pappisci ale nawet chrzescijanin ma granice absurdu na jaki narazona jest jego wiara XD dlaczego akurat to zdjecie? lepszego nie bylo?
    http://cdn10.se.smcloud.net...
    przeciez miedlar byl przeciw homosiom w kosciele no to nie rozumiem juz lechowicza - jestes za gwalceniem malych dzieci i klerykow? skoro ci sie tak papaj z fiutem podobal XD
    http://domagalasiekultury.b...
    niech sobie kazdy chodzi na co chce ale dlaczego z moich podatkow?

    Kolejny
    skowyt frakcji światopoglądowej, która akurat w Polsce ma pecha być w
    mniejszości. Ale gdyby tylko powiały korzystne dla niej wiatry, gdyby
    urosła w siłę i mogła rozdawać karty, natychmiast z inkwizytorską pasją
    sama zabrałaby się do cenzurowania wszystkiego, co nieprawomyślne (czy
    też nielewomyślne). Bo nie raz już demonstrowała, jak potrafi - gdy
    tylko sytuacja jej pozwala - niszczyć, wyciszać, zamilczać na śmierć,
    skazywać na niebyt, ostracyzować, piętnować, topić w bagnie łgarstw i
    pomówień twórców, którzy ośmielali się podważać liberalno-lewicowe
    dogmaty.

    Gdybyż ci wszyscy teatralni narcystyczni hipokryci z plastrami na
    gębie, pogrążający się w orgazmicznym samozachwycie, gdy tylko znów mają
    okazję wskoczyć w buty obrońców wolności słowa, rzeczywiście byli tymi,
    za kogo się podają. Ale dla nich wolność słowa jest wtedy, kiedy oni
    mogą mówić, a reszta trzyma mordę w kubeł, nabożnie ich słucha, pokornie
    pozwala się "dekonstruować" i obrażać oraz nie szczędzi publicznego
    grosza. Oni chcą wolności słowa tylko dla siebie, zgodnie ze spiżową
    liberalną zasadą, że można wyrażać dowolne poglądy, pod warunkiem, że są
    to poglądy liberalne. Krzyczą więc za "wolnością", a zaraz potem w
    felietonach ujadają, że Rogowiecki powinien stracić pracę w radiu, bo
    jego poglądy okazały się nie dość feministyczne, albo z radością
    przyklaskują akcjom Antify, uciekającej się do kryminalnego szantażu, by
    odwoływać koncerty zespołów, w przypadku których czołg na okładce płyty
    jest wystarczającym pretekstem do absurdalnych oskarżeń o neonazizm.

    Te wszystkie uwarunkowania sytuują podobne prowokacje na pograniczu
    śmieszności i niesmaczności. Ich autorzy są w tym poodbnie wiarygodni
    jak hitlerowcy głęboko przejęci zbrodnią w Katyniu, albo stalinowcy
    zatroskani o "bitych murzynów".

, żeby skomentować.