Legenda Pięciu Kręgów Beta: Pierwsze wrażenia

Długość: 17min MP3 (17MB) RSS

Pierwsze spojrzenie na otwartą betę Legendy Pięciu Kręgów. Dołącz do bety: www.fantasyflightgames.com/en/legend-of-the-five-rings-roleplaying-game/products/legend-five-rings-roleplaying-game/

Dawid Anioł

Program o grach RPG i wszystkim co z nimi związane: jak prowadzić sesję, porady dla graczy i Mistrzów Gry oraz wiele innych.

  • Kristupas
    Kristupas
    6 lat temu

    No dobra, może moje patrzenie na tę betę jest trochę spaczone przez doświadczenie w prowadzeniu L5R (w sumie system, który prowadzę najczęściej i najdłużej). Tym niemniej zwróćcie uwagę, że akurat w tym przypadku jest to nowa edycja, od całkiem nowego wydawcy, z nową mechaniką. Stąd sądzę, że akurat w tym przypadku jest ona kierowana raczej do weteranów, żeby pokazać im, że "nie taki diabeł straszny" i mogą się przesiąść na nową edycję. Na nowych przyjdzie czas jak wyjdzie gra, wyjdzie starter itd.
    Co do aplikacji to się nie zrozumieliśmy - też zgadzam się, że jest ona kompletnie nie potrzebna, chodziło mi o to, że aplikacja jest w waszej recenzji przytaczana jako wada nowej edycji, podczas gdy jest to coś całkiem dodatkowego, nie niezbędnego do gry.
    Co do czcionki - mi się akurat podoba ta stylizowana i jak dla mnie jest ona całkiem czytelna, ale widocznie różne mamy postrzeganie :)

  • Dave
    Dave
    6 lat temu

    Jeżeli chodzi o nasze podejście to ogólnie nie jest to nasza pierwsza beta czy też playtest z którym mamy do czynienia i mamy porównanie jak to wyglądało u innych. No i dało się to okroić tylko do potrzebnych sekcji i zapewnić informacje o lore. Nie wspominając, że beta nie koniecznie jest dla weteranów bo pozwala nowym, zainteresowanym tematem graczom na sprawdzenie czy system będzie im odpowiadał i nie doprowadzi to, że w zasadzie nową edycję kupią weterani, a nowi się zniechęcą. Może dla kogoś obeznanego ze światem to nie problem, że jest tylko mechanika. Wszystkie kwestie bazujące na samej mechanice to raczej w zamkniętej becie by się sprawdziły. Można też było zaprojektować przykładową przygodę tak, aby sprawdzała interesujące twórców kwestie balansu. Nie zaprzeczam, że fajnie jest dostać cały podręcznik do ogrania ale też sucha mechanika to nie najlepszy pomysł nawet jeżeli jest tylko do sprawdzenia balansu itd. może tu wchodzi w grę nasze małe zboczenie jako Mistrzowie Gry. Jak mamy w rękach podręcznik to czytamy go od początku do końca i jest przez to trudniej przebrnąć. Jednak nie czytaliśmy jeszcze sekcji czysto mechanicznych i reszty podręcznika poza kilkoma fragmentami na wyrywki i jak skończymy to na pewno na więcej rzeczy zwrócimy uwagę. Co do aplikacji to uważamy, że jest kompletnie zbędna bo są darmowe,lepsze odpowiedniki, jednak jeżeli ktoś chce kupić to proszę bardzo. I ta stylizowana czcionka jest nieczytelna.

  • Kristupas
    Kristupas
    6 lat temu

    Dzięki za temat :) Przyznaję, że póki co nie miałem czasu aby się dogłębnie zapoznać z betą, ale Wasze uwagi zdaje mi są bardzo na wyrost tzn. mam wrażenie jakbyście oceniali już finalny produkt, a nie, właśnie betę. Po pierwsze, nawet we wstępie jest informacja, że "setting information have been removed to provide a more concise playtesting experience". Mówicie, że wy raczej byście raczej okroili mechanikę, ja jednak uważam, że wydawca podjął dobrą decyzję. Z samego faktu, że jest to beta wynika, że, rozgrywka w nią ma służyć przede wszystkim sprawdzeniu czy właśnie mechanika jest zbalansowana i chodzi jak należy czy też powinno jeszcze się ją zmienić. To jak wygląda setting, lore itd. to tak naprawdę kwestia na finalny produkt. Z tego powodu, ogólnie beta, w mojej opinii, jest raczej dla starych wyjadaczy, niż wprowadzania nowych graczy w świat.
    Po drugie - kwestia kości i aplikacji. Znowu - beta. Jestem w 100% przekonany, że gdy wyjdzie finalny produkt wyjdą te kości w wersji fizycznej (podejrzewam jednak, że cena będzie oscylowała koło 20, a nie 10$ - patrząc na inne gry z "custom dice"). Aplikacji nie trzeba kupować,a za plus uważam, że podręcznik w wersji beta przewiduje druk naklejek na kości, a nie tylko konwersję w tabelce.
    Po trzecie - skille. Faktycznie, 27 stron to wydaje się dużo, ale po pierwsze z tego co zdążyłem zauważyć, działają one całkiem inaczej niż dotychczas, dzięki temu, że do każdej umiejętności można zastosować kilka różnych podejść opartych na kręgach. Co daje nam całkiem nową, na pierwszy rzut oka ciekawą, mechanikę, ale jednocześnie nic dziwnego, że wymaga szerszego opisania. Z resztą porównując to objętościowo z poprzednią edycją, różnica nie jest wcale taka duża jakby się mogło wydawać - w 5ed. tekst jest bardziej rozrzucony przez odstępy między akapitami - to jedno, a drugie - prawie połowa z tych 27 stron to opis subskilli, które są zasadą opcjonalną, więc jeśli się chce szybciej zacząć grę lub nie ma się siły aby ją ogarnąć, można ją na razie pominąć.
    Tylko z jedną uwagą się zgodzę tj. tą dotyczącą pieniędzy - chociaż w lore dostępnym w becie znajdziemy informację, że oficjalną walutą Rokuganu jest koku - oparte na ryżu, to błąd, że nigdzie nie ma zwykłego przelicznika X zeni = Y bu = 1 koku. Na szczęście samurajom pieniądze w większości przypadków nie są aż tak potrzebne ;)
    Tak czy siak czekam na pełnoprawną recenzję bety.

    PS. Jeszcze jedno, gdzie wy widzicie nieczytelną czcionkę??? :)

, żeby skomentować.