I'm not happy

Długość: 55min MP3 (53.1MB) RSS

Jakie zmiany w Polsce w 2017 roku? Otóż wielkie. Szkoła będzie znów najlepsza, a w pracy będzie raj. Aczkolwiek stracą informatycy. Tak mówią eksperci.

Martin Lechowicz

Free! na żywo! Program dla wszystkich, którzy lubią luźne, dzikie, improwizowane audycje na żywo. Co poniedziałek o 20:00!

  • Mateusz
    Mateusz
    7 lat temu

    Dziękuję za odpowiedź. Ja też nie mam umysłu binarnego. W sumie śledzę twojego bloga, dlatego że jest w dużej mierze bezstronny.
    Inaczej jest w tradycyjnych mediach t.j. prasa czy telewizja. Tam widać wyraźny podział na media proPiSowe ( TVP, TVRepublika, W Sieci, Do Rzeczy, Nasz dziennik) i na media lewicowo-liberalne (TVN, Newsweek, Przekrój). Dziennikarze tam pracujący faktycznie mają umysł binarny. A ja właśnie staram się unikać ich sposobu myślenia. Dobre pomysły rządu aprobuję, a złe krytykuję. Czyli inaczej mówiąc patrzę na ustawy, a nie na to, który rząd, partia, klub parlamentarny je wysuwa. Ty zaś krytykujesz niemal wszystko, co wymyśla PiS. Dla mnie szczególnie jest to drażniące w przypadku reformy edukacji.

    No bo ciężko jest jeszcze ustalić efekty takiej reformy.
    Poza tym wydaje mi się, że czasami też można wrócić do starych metod. I nie jest to jedynie zmotywowane nostalgią za PRL-em. Szczególnie, jeśli w tym przypadku zmiany przeprowadził niezbyt udany rząd Jerzego Buzka. I nie jest to tylko moje zdanie. No bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że tak wielka partia jak Unia Wolności już 4 lata po objęciu Rady Ministrów nie mogła przekroczyć progu wyborczego w wyborach parlamentarnych.

    Zgodzić się muszę z faktem, że matura nie jest specjalnym dobrym wskaźnikiem kompetencji zawodowych. Zresztą bardzo dobrze to podkreśliłeś, w którymś z Raportów Martina. No ale fakt jest taki, że w obecnym systemie matura jest potrzebna dla tych co chcą zdobyć wykształcenie wyższe. A te zaś jest wymagane do wykonywania niektórych zawodów. A obecnie uczniowie mają duże kłopoty ze zdaniem egzaminu dojrzałości. W 2015 r. takich osób było jedynie ze 3/4 wszystkich licealistów.

    Dzisiaj nie mogę powiedzieć czy decyzja pani minister Rafalskiej jest dobra. Ale nie spieszyłbym się z jej krytyką. Czas powie...

  • Martin
    Martin
    7 lat temu

    No, to by miało sens, pod warunkiem, że wyniki egzaminów maturalnych = przydatne w praktyce wykształcenie.

    Nie chwaliłem za brak zmieniania na lepsze. Dziwisz się, że nie chwalę za zmienianie na gorsze?

    Może przede wszystkim wyjaśnijmy sobie jedną ważną rzecz: ja nie mam umysłu binarnego, który by mnie zmuszał do zajmowania stron albo wyznaczania aktualnego wroga. Jak Wojtek puszcza bąki, to nie śmierci mniej przez to, że Zbyszek puszczał pawie. Nie rozumiem tego porównywania zupełnie.

    Nie jest żadną tajemnicą dlaczego poziom w szkołach tak drastycznie spada - realny poziom, mierzony życiem a nie ocenami. Tym powodem nie jest długość nauki. Albo raczej: "nauki", bo to niewiele prawdziwą naukę przypomina.

    Fajnie, że ktoś chce coś zmieniać, ale dobre chęci w połączeniu z głupotą i nieleczonymi obsesjami, nie może dać dobrego efektu.

  • stach
    stach
    7 lat temu

    Daj se spokój, to zawodowy narzekacz.

  • Mateusz
    Mateusz
    7 lat temu

    Niestety mój komentarz nie był ironią. Powiedziałem coś nie tak?

  • Ktoś
    Ktoś

    Jeśli to nie jest ironia to niema sensu tego komentowac.

  • Mateusz
    Mateusz
    7 lat temu

    Gimnazja wprowadzono dopiero w 1999 roku, wiec to nie do końca powrót do PRL-u. Z resztą w Raporcie Martina narzekałeś na rząd Kopacz, który wprowadzał za mało reform. Teraz PiS wprowadza ich za dużo? Reforma edukacji jest reakcją PiS-u na kiepskie wyniki egzaminów maturalnych. Teraz młodzież będzie miała o 1 rok więcej na przygotowania, więc może to pomóc.

, żeby skomentować.