Szkoła Rodzenia 6 komentarzy 2014-10-02

Czy rodzić za darmo

Długość: 9min MP4 MP3 (4.3MB) RSS

Z jednej strony chce się tworzyć, z drugiej trzeba się cenić. Więc jak? Rodzić za darmo czy pomyśleć o zarabianiu?

Martin Lechowicz

Spłodziłeś coś ciekawego, ale nie doszło do porodu? Masz górę pomysłów, ale boisz się zacząć? Czujesz parcie i nie wiesz co zrobić? Szkoła Rodzenia pomoże każdemu, kto czuje potrzebę rodzenia. Wszystko jedno czy to książka, film, komiks, piosenka, czy produkcja kapeluszy z czekolady. Bo nie wystarczy spłodzić - trzeba jeszcze urodzić. Martin Lechowicz - autor piosenek, książek, komiksów, podcastów, videocastów, gier - to gość, który ma kupę doświadczenia, kupę sukcesów w tym co robi i dużo przydatnych wskazówek dla każdego, kogo ciągnie i pcha w stronę tworzenia. Program jest dla tych, którzy chcą popracować i chcą mieć wyniki. Wszystkie odcinki dostępne tylko dla mecenasów radia Enklawa.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    9 lat temu

    Jak się stawia most, to tak się właśnie robi. Zwłaszcza most finansowany przez Unię Europejską.

    Ale takie twórcze rzeczy, takie spłodzone a nie wyinżynierowane, te, które nas naprawdę ruszają i jesteśmy z nich dumni jak z dziecka, nie powstają w taki sposób prawie nigdy.

    Po to ten program jest, żeby pokazać jak jest w praktyce, bo teoria rodzenia jest piękna, ale jak się zapyta twórców jak tam u nich było, to się okazuje, że nikt z niej nie korzysta. Asbiro zresztą też nie powstało w taki sposób. Ideoskop nie miał żadnych badań rynku. Ani Kontestacja. Ani piosenka o Podolskim. Po prostu wyrosło to sobie z czegoś tam, przy okazji czegoś-tam, na czuja, na próbę, na chama, wyewoluowało naturalnie. Po drodze było z 10 rzeczy, które nie urosły.

    Jest w tym tyle chaosu i nieprzewidywalności, że wątpię, że się w ogóle da jakiś wzór postępowania podać.

    Szkoła Rodzenia nie ma dawać pomysłów i nie ma uczyć technikaliów. Nie, to nie jest wiedza ścisła. Tak się może wydaje z daleka, ale nie jest. Jednemu moje 2+2 da 4, a drugiemu 17. Większości sukcesów w tworzeniu w ogóle się nie da wytłumaczyć, a recepty dawane po fakcie są kija warte. To tylko sposób na zarabianie pieniędzy na pisaniu książek pod tytułem "jak zarobiłem milion dolarów sprzedając książkę o tym jak zarobić milion dolarów".

    Więc ja nie mówię nikomu co by tu zrobić - zakładam od początku, że człowiek sam już ma ochotę i pomysł. Coś by urodził, bo mu się chce, bo ma twórczą naturę. Tylko nie wie jak to praktycznie urodzić. Więc ja mu coś mogę podpowiedzieć.

    Bycia kreatywnym w ogóle się nie da nauczyć. Ale mogę dać to, czego sam najbardziej potrzebowałem i czego potrzebuję ciągle - praktycznych informacji z praktycznego doświadczenia. Sam do tego też dojdę, ale jak mi ktoś opowie, to mi może jednym zdaniem oszczędzić całych tygodni pracy. Często się tak już zdarzało.

    Zresztą czy kto słucha szkoły tego czy tamtego, i tak musi popełnić całą kupę błędów zanim zrobi coś dobrze. Ale może uniknąć kupki moich błędów i przyspieszyć trochę ten proces.

    Nie dlatego, że to wiedza ścisła i da się jej nauczyć. Coś-tam można, ale wiedzy to tu dużo nie ma. Bardziej dlatego, że dostanie zastrzyk doświadczenia, taką szczepionkę przeciwko marnowaniu czasu i wysiłku w przyszłości.

  • Fantasmagoria-Czarnobrody
    Fantasmagoria-Czarnobrody
    9 lat temu

    Zakładam, że zaczyna się od pomysłu, analizy, po czym przechodzi się do działania. Analiza i metody techniczne są już etapem kiedy człowiek zabiera się za symulację i wykonanie. Badanie rynku, znajomość całej machiny podatkowej i prawnej jest tak samo ścisła jak wiedza potrzebna do wykonania. Pomysły... ktoś miał pomysł na Ideoskop, ktoś inny na dodawanie darmowych materiałów przy okazji działania Asbiro czy Edukatorium, w których jest przedstawionych wiele pomysłów, albo Świat Kamila C, też roi się od pomysłów no i Szkoła Rodzenia - znowu pomysł co by tu zrobić. Tych pomysłów jest zatrzęsienie.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    9 lat temu

    Jak twórca całą uwagę zwraca na techniczne konkrety to mu nie rokuję nadziei jako twórcy.

    To jest bardzo częsty problem z twórcami w Polsce - techniczne wszystko jest doskonale, jakość wspaniała, tylko dzieło mierne.

    O tym też będzie, bo to ważne, ale najważniejsze są te rzeczy, które się zwykle lekceważy.

  • Fantasmagoria-Czarnobrody
    Fantasmagoria-Czarnobrody
    9 lat temu

    O płaceniu porozmawiamy jak pojawi się chodź jeden techniczny konkret, inaczej autor nie rokuje nadziei. Coś za coś. Tym bardziej, że ma czym się dzielić.

  • Agnieszka
    Agnieszka
    9 lat temu

    A te inne odcinki to będą za darmo ? :)

  • Fantasmagoria-Czarnobrody
    Fantasmagoria-Czarnobrody
    9 lat temu

    Ja bym powiedział, że tworzyć hybrydowo. Powodów byłoby wiele. Jak celujemy w to na czym można zarobić to można uściślać i konkretyzować potrzebną wiedzę i umiejętności.

, żeby skomentować.